Autor Wiadomość
espe
PostWysłany: Wto 21:14, 28 Lis 2006

Ogladalem meczyk Polakow z Rosjanami ladnie ich rozklepali choc szczerze po 2 setach to juz nie mialem nadzieji!!no ale coz kolejna lekcja ze trzeba grac i wierzyc do konca!!
Zizou8
PostWysłany: Wto 19:41, 28 Lis 2006

POLACY GORA...... <hahaha> czekamy na FINAŁ... Very Happy
Zizou8
PostWysłany: Wto 19:41, 28 Lis 2006

Przed ostatnim dniem rozgrywek w fazie grupowej MŚ siatkarzy, które odbywają się w Japonii, znamy już trzech półfinalistów. Wśród nich jest reprezentacja Polski. Oprócz niej w strefie medalowej znalazły się Serbia i Czarnogóra oraz Bułgaria.
Polska pokonała w Sendai Rosję 3:2 (19:25, 19:25, 25:22, 25:20, 15:11) w meczu grupy E drugiej rundy mistrzostw świata siatkarzy. Polska zapewniła sobie awans do półfinału tej imprezy - pierwszy od 32 lat!

Mecz rozpoczął od prowadzenia Rosjan 4:0. Mocno atakował i zagrywał Siemion Połtawski, który w dwóch pierwszych setach wyrządził wiele szkody polskiej drużyny, w której nie było przede wszystkim przyjęcia. Rywale mieli ogromną przewagę w bloku. Polacy nie kończyli ataków, praktycznie nie podbijali piłek po akcjach rywali, którzy prowadzili m.in. 8:4, 16:11 i 21:16.

Drugi set rozpoczął się od asa Aleksieja Kuleszowa. Rosjanie szybko narzucili swój styl gry i przebieg tej partii był podobny jak w pierwszej. Polski zespół nie był w stanie znaleźć jakiegokolwiek sposobu na rosyjski blok. Doskonale grający w tym fragmencie kapitan Rosji Siemion Połtawski mylił się czasem w ataku i na zagrywce, ale też zdobywał punkty. W ataku Mariusz Wlazły nie miał w kolegach wsparcia. Dotychczasowy lider zespołu Sebastian Świderski miał wyraźnie słabszy dzień.

Trzeci set rozpoczął się od prowadzenia Polski 3:0. Rywale odrobili straty na 4:4 i do końca seta raz jedna raz druga drużyna prowadziła 1-2 punktami. Polskie akcje stawały się coraz bardziej skuteczne. Rosjanie popełniali błędy, a ich trener Zoran Gajic zaczął dokonywać zmian.

W polskim zespole okres dobrej gry miał Grzegorz Szymański, który kończył każdą piłkę. Poprawiła się gra w obronie i Polska zwyciężyła 25:22.

W czwartym secie przy pierwszej przerwie technicznej Rosja prowadziła 8:7, ale w dalszej części tej partii dominowała Polska. Rosyjskie ataki były zatrzymywane blokiem. Rywale popełniali coraz więcej błędów i Polska wygrała 25:20.

Jeżeli w tie breaku można mówić o jakimkolwiek przełomie, to mógł nim być serwis Łukasza Kadziewicza. Autowa piłka trafiła w plecy kapitana Rosji Siemiona Połtawskiego. Polska objęła prowadzenie 5:3. Trener Gajic wziął czas, ale Piotr Gruszka i jego koledzy nie oddali już inicjatywy, prowadząc 8:6, 10:7 i 13:10.

Serbia i Czarnogóra pokonała w Sendai Japonię 3:0 (28:26, 25:16, 25:21) w ostatnim wtorkowym spotkaniu grupy E mistrzostw świata siatkarzy. Serbowie, podobnie jak Polacy zapewnili sobie awans do półfinału.

Jedynie w pierwszym secie zawodnicy Igora Kolakovica napotkali na opór gospodarzy. Pozostałe rozstrzygnęli zdecydowanie na swoją korzyść.

Po sześciu seriach spotkań Serbowie i Polacy mają na koncie komplet zwycięstw. O pierwszym miejscu w grupie zadecyduje środowy mecz tych drużyn.

W pierwszym wtorkowym spotkaniu „polskiej” grupy mistrzostw świata siatkarzy Portoryko nadspodziewanie łatwo pokonało Kanadę 3:0 (25:22, 25:21, 25:16).

Spotkanie trwało godzinę i 14 minut.

W drugim spotkaniu tej grupy, Argentyna po bardzo zaciętym spotkaniu pokonała Tunezję 3:2 (25:20, 25:27, 21:25, 25:21, 15:12).

We wtorek pierwszymi półfinalistami MŚ zostali jednak siatkarze Bułgarii, którzy po dramatycznym spotkaniu, pokonali Francję 3:2 (23:25, 22:25, 25: 22, 25:22, 15:10). Spotkanie trwało godzinę i 52 minuty. Była to już ósma wygrana Bułgarów na MŚ.

Francuzi, którzy w poprzednich MŚ zdobyli brązowy medal, prowadzili już 2:0 w setach, jednak to zespół Bułgarii potrafił przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, wygrywając w tie-breaku do 10.

W drugim wtorkowym meczu tej grupy Amerykanie pokonali Niemców 3:2 (30:28, 15:25, 24:26, 26:24, 15:13).

W ostatnim meczu tej grupy Brazylia, mistrzowie świata i olimpijscy, pokonali Włochów, wicemistrzów olimpijskich - 3:0 (25:23, 25:20, 25:20). Obie drużyny wciąż walczą o awans do półfinału. W swoich ostatnich meczach. Brazylia zmierzy się z Bułgarią, która już zapewniła sobie grę w 1/2 finału, a Włosi z Francją.

W ostatnim meczu grupy E Kuba pokonała Czechy 3:1 (31:29, 26:24, 24:26, 26:24) i zachowała szansę walki o miejsce 9-12. Nasi południowi sąsiedzi znaleźli się zaś poza czołową "12".